wtorek, 15 lipca 2008

Z cyklu delirium: "Węże i mrówki"

Z gracją samuraja
odciął sobie jaja
A ja jaja jadam
razem z jadem gada
ja z jajami gadam
Dam ja damie gada
będę damę badał
w skłony będę składał
skłonne jaja gada
Sto pokłonów składam
tak jak jaja gada
ja jabłko zajadam
mam ja je od gada
Pada gad i gada
"God got hot fokstrot
and aint end of ant"
Dont know or understand
Stand by ant and end

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

aleś pojechał! taki "spalony" wiersz rzekłbym...

cainte pisze...

rym cieszyński...